Córdoba

Drugie pod względem wielkości miasto w Argentynie, duży ośrodek studencki. Mnie to miasto średnio się podobało, jest podobne do każdego z dużych europejskich miast, brakuje mu takiej wyjątkowej atmosfery jaką można poczuć w Buenos Aires. Jest tutaj parę zabytków kolonialnych, ale zdarzyło mi się już widzieć lepsze. Sytuację ratują fajne knajpy, w jednej z nich po raz pierwszy w Argentynie udało się nam spróbować yerba mate, która chociaż powszechnie tutaj pita, jest bardzo rzadko spotykana w restauracjach.

Jesús María, estancia jesuíitica
Jesús María, estancia jesuíitica

Warto tutaj jednak przyjechać dla estancias jesuíticas, czyli dawnych posiadłości jezuickich, które położone są w pobliżu miasta. My byliśmy w Jesús María, gdzie są 2 z nich. Można tam łatwo dojechać busem z centrum Córdoby i naprawdę warto, ponieważ posiadłości te są dobrze zachowane, a wystawiona tam ekspozycja daje dobry pogląd na życie w tamtejszej społeczności. Posiadłości te zostały założone w celach komercyjnych, miały utrzymywać kościół w Córdobie. Jak widać już wtedy zakonnicy zajmowali się biznesem, jednocześnie aktywnie uczestnicząc w polityce. Brzmi znajomo. Skończyło się tym, że Jezuici zostali wyrzuceni z Ameryki Południowej. Hmm… 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *