Archiwa tagu: Wielka Brytania

Gibraltar

Właściwie to mieliśmy ominąć to miejsce, nie spodziewaliśmy się tam nic ciekawego, co mogło by nas zainteresować. Ponieważ jednak zaskoczyła nas zmiana pogody i przewidywane ochłodzenie, zdecydowaliśmy się również zrewidować nieco swoje plany. Co, jak się okazało, było trafną decyzją.

Gibraltar, widok ze Skały
Gibraltar, widok ze Skały

Gibraltar robi wrażenie, Skała widoczna jest już z odległości wielu kilometrów. Spaliśmy w Hiszpanii, w Linea de la Concepción, która bezpośrednio graniczy z Gibraltarem. Dzięki temu rano, na piechotę, mogliśmy przekroczyć granicę między Hiszpanią, a Wielką Brytanią. Naszym celem była oczywiście The Rock (Skała). Niestety, silny wiatr unieruchomił kolejkę linową, więc na szczyt wybraliśmy się na piechotę. I znowu okazało się to szczęśliwym zbiegiem okoliczności ponieważ widoki z drogi wiodącej na szczyt (Mediterrean Steps) okazały się przepiękne. Na samej górze warto odwiedzić Jaskinię Św. Michała, reszta jest średnio interesująca.

Samo miasto sprawia dość surrealistyczne wrażenie – brytyjska wysepka w środku Hiszpanii, przekracza się granicę i nagle znajduje w zupełnie innym świecie. Nie mogliśmy się oprzeć i poszliśmy na fish & chips, które tak chętnie jemy będąc w Anglii, ale tutaj to jednak była porażka. Trudno powiedzieć, czy winny był kucharz, czy też na tle kuchni hiszpańskiej, angielska wypadła tak blado.

Tarifa
Tarifa

Zanim jednak dojechaliśmy do Gibraltaru, w drodze z Jeréz odwiedziliśmy dwa miejsca. Jedno to Conil de la Frontera, ładna miejscowość turystyczna z piękną, ogromną plażą. Niestety, chłód i wiatr nie sprzyjał spędzaniu czasu w tym miejscu. Pochodziliśmy trochę po plaży i pojechaliśmy dalej, do Tarify. To najdalej wysunięty na południe skrawek Europy. Będąc tutaj zaliczyliśmy już 3. europejski przylądek – po portugalskim Cabo de Roca i norweskim Nordkapp. Fajne miejsce – będąc na cyplu, po prawej stronie ma się wzburzony, targany wiatrem Atlantyk, nad którym widać setki latawców kitesurferów. Po lewej spokojne Morze Śródziemne, na którym leniwie pływają jachty. Dwa różne żywioły, ta sama woda, częściowo jedynie przedzielona kilkumetrowym pasmem lądu.