Cuenca

Chcieliśmy tym razem spędzić wakacje w Andaluzji i Kastylii, poświęcając każdemu z tych regionów mniej więcej tyle samo czasu. Załamanie pogody spowodowało niestety zmianę tych planów i zmusiło nas do szukania ciepła na Południu. Nie żałujemy, ale Castilla y León pozostanie na przyszłość, a na teraz została nam Castilla – La Mancha i jedno z najbardziej urokliwych miasteczek w Hiszpanii: Cuenca.

Cuenca, Casas Colgadas
Cuenca, Casas Colgadas

Pierwsze wrażenie nie jest najlepsze – wjeżdża się w zwykłe, średniej wielkości miasto. Ale gdy już dotrze się do starego centrum, wszystko się zmienia. Dwupasmowe jezdnie zmieniają się w wąskie, momentami nawet bardzo wąskie uliczki, a zamiast nowoczesnych budynków widzimy stare kamieniczki, w tym te, z których słynie Cuenca: casas colgadas, czyli wiszące domy. Z tym „wiszące” to jednak spora przesada jest, domy stoją tak jak wszędzie na świecie, wiszą co najwyżej balkony na ich ścianach. Nie zmienia to jednak faktu, że te domy są bardzo ładne, oryginalne i niezwykle wyglądające na stromych urwiskach wzgórza, na którym położone jest stara część miasta.

Mieliśmy szczęście, ponieważ trafiliśmy na festiwal pinchos, Zaopatrzyliśmy się w stosowny przewodnik z mapką barów i restauracji, które startują w konkursie. Spróbowaliśmy większość z nich, każde z kieliszkiem wina, więc do hotelu wróciliśmy w wesołym nastroju. Na szczęście byliśmy już po dwutygodniowym pobycie w Hiszpanii więc ta spora dawka hiszpańskiej kultury nie skończyła się jakimś kacem na następny dzień.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *